Emocje i jedzenie

Anna KasztelanArtykuły3 Comments

Co nam daje objadanie się? Czy zaspokajamy jakieś potrzeby ?

Jedzenie jest nieodłącznym elementem naszego życia. Bez niego nie bylibyśmy w stanie normalnie funkcjonować, a tym bardziej przetrwać. To dla nas podstawowa czynność, motor napędowy do podejmowania działań. To nie tylko najważniejsza i podstawowa czynność, to także  jedna z głównych potrzeb do zaspokajania przez człowieka według piramidy potrzeb A. Maslowa. Bez jedzenia nie jesteśmy w stanie zaspokoić kolejnych potrzeb. Ale co zrobić jeśli zauważamy, że jemy trochę więcej niż powinniśmy, albo w sytuacjach, w których nigdy tego nie czyniliśmy? I co jeśli sięgamy po posiłek choć wcale głodni nie jesteśmy? Czy to nam coś daje, czy w czymś pomaga? A może jest dla nas tylko poduszką bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych?

Słów kilka o jedzeniu

Okazuje się, że jedzenie nie spełnia tylko jednej określonej funkcji. Jest to także pewna przyjemność dla jednostki. Dzięki jedzeniu mamy możliwość wyrażania potrzeb psychologicznych, społecznych – pragnienia miłości, poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, czy przynależności. Jak pokazuje rzeczywistość, dla niektórych jedzenie stało się formą radzenia sobie ze stresem, czy smutkiem. I problem nie pojawia się wtedy, kiedy wydarzy się to jeden, dwa razy. Swoistą formą autoagresji będzie, kiedy takie zachowanie pojawia się coraz częściej, ponieważ prowadzi do różnych zaburzeń odżywiania. Wśród nich Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób (ICD-10) oraz Klasyfikacja Zaburzeń Psychicznych (F50) według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, wyróżniają takie zaburzenia odżywiania, jak: anoreksja, bulimia oraz jedzenie kompulsywne.

Czym jest nadmierne objadanie się zwane kompulsywnym jedzeniem?

To, że w danym momencie mamy ochotę na coś słodkiego i ochota ta pojawia się nagle- nie oznacza tego, że mamy do czynienia z jednostką chorobową. Problem pojawia się wtedy, gdy do objadania się dochodzi często, wpływ na to ma również ilość, jakość i pora spożywania posiłków. Jedzenie przestaje wtedy być odpowiedzią na doskwierający nam głód, a staje się nagrodą, albo pocieszeniem. Mówiąc o jakości i ilości mówimy o kalorycznych posiłkach spożywanych we własnym towarzystwie, a co za tym idzie pojawiają się dodatkowe kilogramy, które w konsekwencji prowadzą do otyłości. Jemy w samotności, bo nie chcemy, aby inni domownicy patrzyli, jak np. zagryzamy smutki, złość, albo nagradzamy się po ciężkim dniu w pracy dużą ilością kalorycznego jedzenia. A skoro się chowamy to pojawia się poczucie winy. Po każdym takim napadzie objadania się często pojawia się frustracja, czy zakłopotanie, ale po posiłek mimo to sięgamy kolejny raz.

Sygnały ostrzegawcze

Zacząć należy od tego, że nim zaczniemy szukać przyczyn musimy najpierw uświadomić sobie, że coś takiego jak nadmierne objadanie się ma miejsce, należy odnaleźć czy w naszym życiu pojawiają się sygnały, które nas o tym zawiadamiają. Wśród takich właśnie sygnałów, które mogą świadczyć o nadmiernym objadaniu się możemy wymienić:

  • spożywanie dużych posiłków wtedy, kiedy nie odczuwamy fizycznych objawów głodu,
  • krótkie odstępy pomiędzy posiłkami (co 2 godziny),
  • brak kontroli nad pojawieniem się „napadów” nadmiernego jedzenia,
  • szybsze niż zazwyczaj tempo spożywania posiłków,
  • jedzenie aż do momentu osiągnięcia uczucia przepełnienia,
  • spożywanie posiłków w samotności z powodu krępacji faktem obżarstwa,
  • doświadczenie uczucia niezadowolenia z siebie, poczucia winy, a także przygnębienia po kolejnym przejedzeniu się.

Według klasyfikacji DSM-IV poniżej zostaną zaprezentowane kryteria rozpoznania nadmiernego objadania się:

  1. Nawracające epizody objadania się rozumianego jako:
  • jedzenie ilości jedzenia znacznie większej niż ta, która przez większość ludzi uznawana jest za normalną w podobnych okolicznościach i w tym samym czasie co objadająca się osoba (jedzenie może przedłużać się nawet do kilku godzin),
  • w trakcie jedzenia pojawia się uczucie utraty kontroli nad ilością oraz typem konsumowanych produktów.
  1. Epizody objadania się/nadmiernego spożywania pokarmów spełniają co najmniej trzy z poniższych kryteriów:
  • jedzenie aż do osiągnięcia uczucia niekomfortowej, nadmiernej pełności,
  • spożywanie dużej ilości jedzenia nawet jeśli nie jest się głodnym,
  • jedzenie szybciej niż jest to uznawane za normalne,
  • jedzenie w samotności ze względu na zakłopotanie, skrępowania objadaniem się,
  • poczucie winy, spadku nastroju, uczucie wstrętu, obrzydzenia po epizodzie objadania się,
  • uczucie cierpienia i dyskomfortu związane z problemem objadania się,
  • pojawianie się objadania co najmniej 2 razy w tygodniu, przez co najmniej 6 miesięcy,
  • brak objawów typowych dla innych zaburzeń odżywiania się, a mających na celu neutralizację nadmiernej ilości przyjętych kalorii, takich jak przeczyszczanie się (wymioty, biegunki itp.) oraz nadmierne ćwiczenia fizyczne.

Przyczyny nadmiernego objadania się

Skoro już wiemy, czym tak naprawdę jest nadmierne objadanie się, że jest to przede wszystkim jednostka chorobowa, zaburzenie i jakie są sygnały świadczące o nim, w takim razie musimy się dowiedzieć skąd się bierze skłonność do nadmiernego objadania się, jakie są przyczyny. Wiedzieć to musimy z jednego, najważniejszego względu: mianowicie, jak następnie z tym walczyć i stawiać czoło pojawiającym się trudnościom.

Naukowcy zajmujący się dokładniej tym zjawiskiem wskazują na pewien problem, mianowicie przyczyny nadmiernego objadania się nie są do końca znane. Jednak mówi się coraz bardziej, że przyczynowość tego zaburzenia leżeć może w czynnikach zarówno biologicznych, rodzinnych, jak i psychospołecznych. Jeśli weźmiemy pod uwagę sam czynnik biologiczny to badacze podają, że z przyjmowaniem pokarmów ściśle ma związek dopamina i serotonina, ponieważ one jak i szereg peptydów regulują zachowania człowieka w tym aspekcie. Oprócz tego możemy mieć również do czynienia z uszkodzeniem układu ośrodkowej regulacji apetytu, szczególnie ośrodka sytości.  Jednak przyglądając się bliżej czynnikom zarówno rodzinnym, jak i psychospołecznym można za badaczami przytoczyć, że W rodzinach pacjentów z tym zaburzeniem stwierdza się częstsze niż w populacji ogólnej występowanie depresji i otyłości. Warto jednak w tym miejscu podkreślić, że zaburzenia nastroju, lęk czy depresja są często współistniejącym zaburzeniem psychicznym. Z wywiadów naukowcy wysunęli wnioski, iż częste pojawienie się w przeszłości nadużyć fizycznych i seksualnych, dyskryminacji i ośmieszania z powodu nadwagi pojawiło się u wspomnianych pacjentów.

Wśród czynników psychologicznych przyczyniających się do powstania tego zaburzeni może być również krytyka, dokuczanie i pewne formy znęcania się, szczególnie jeżeli osoba, która je stosuje robi to skupiając się wokół jedzenia czy wagi i wyglądu, co ma ogromny wpływ na ryzyko wystąpienia zaburzeń odżywiania.

Można też wyróżnić, w jakim czasie pojawia się zaburzenia nadmiernego objadania się w życiu człowieka. Otóż, ten moment zaraz po okresie dojrzewania jest przełomowym pod względem wrażliwości na tego typu zaburzenia. A wszystko to dlatego, że zmiany rozwojowe (hormonalne oraz w obrębie mózgu), czynniki stresotwórcze, czy różnego rodzaju wyzwania życiowe (zmiany w przynależności socjalnej, konkurencja) mogą być punktami zapalnymi w zmianach zachowań żywieniowych.

W czasach kultu pięknej sylwetki, wypromowanych w social mediach smukłych i umięśnionych trenerek i trenerów fitness człowiek zaczyna poszukiwać siebie samego i chęci do zmiany czegoś w swoim życiu. Zapomina jednak, że to, co jest promowane w szklanym ekranie to nie zawsze wygląda tak samo w rzeczywistości. Drakońskie diety i intensywne treningi często zamiast pomóc doprowadzają człowieka do efektu jojo i ponownego wzrostu wagi. A nadmierne objadanie się często bierze się z braku kontaktu z własnym ciałem, czy przeżywanymi negatywnymi emocjami. I zamiast wybrać się na rower, czy basen, co pozwoli na efektywny upust negatywnych emocji i zwiększy naszą świadomość ciała, człowiek wybiera dodatkowe kalorie.  W związku z tym należy pamiętać, że nieumiejętność radzenia sobie z negatywnymi emocjami, stresem również jest przyczyną do powstania tego zaburzenia.

 

Najważniejsza konsekwencja

Główną konsekwencją, która ma ogromny wpływ na zdrowie i życie człowieka dotkniętego napadowym objadaniem się jest nadwaga oraz otyłość. Niekontrolowane spożywanie pokarmów ze wszystkimi aspektami tego zaburzenia prowadzi do zwiększenia się tkanki tłuszczowej. Przy okazji także pojawiają się dodatkowe konsekwencje zdrowotne takie jak: zaburzenia tolerancji glukozy, cukrzyca, zespół metaboliczny, nadciśnienie, choroby serca, udary mózgu, zatorowość płucna, choroba zwyrodnieniowa stawów, choroby autoimmunologiczne, zaburzenia funkcjonowania układu rozrodczego, czy zmiany skórne. Jednak warto wspomnieć, że obok konsekwencji zdrowotnych mamy również do czynienia z konsekwencjami natury psychologicznej, a w nich: z niskim poczuciem własnej wartości, trudności z funkcjonowaniem społecznym, czy brakiem pewności siebie w nawiązywaniu relacji z drugim człowiekiem.

Jak sobie pomóc?

Nie ma jednej złotej rady, pasującej do każdego człowieka zmagającego się z tym zaburzeniem. Jednak zacząć warto od tego, że jest kilka prostych sposobów, aby wykonać pierwszych krok do kontroli tego, co i jak jemy.

  1. Samoświadomość – musimy posiadać wiedzę, że to co się z nami dzieje, czyli nadmierne objadanie się jest problemem, zaburzeniem, z którym można sobie poradzić, a to już pierwszy krok w dobrą, zdrową stronę.
  2. Spożywanie posiłku w spokoju i bez pośpiechu – ponieważ pośpiech w jedzeniu jest niewskazany z uwagi na zdrowotne konsekwencje, ale przede wszystkim chodzi o zmniejszenie ilości spożywanego jedzenia (wydłużenie czasu jedzenia umożliwia dotarcie informacji z żołądka do ośrodka sytości znajdującego się w mózgu).
  3. Mądre zakupy – najlepiej wybierając się do sklepu warto mieć przygotowaną kartkę, co chcemy kupić, szczególnie te produkty, które mają małą kaloryczno

3 Comments on “Emocje i jedzenie”

  1. Agnieszka

    Przed Świętami trafiłam na artykuł i odnotowałam sobie parę myśli, do których do tej pory się stosuję z powodzeniem.

  2. Wiola

    Ja trafiłam na artykuł już podczas świąt i zdążyłam troszeczkę przesadzić, ale faktycznie już samo skupienie podczas czytania uruchamia refleksyjne podejście. Morał taki, aby czytać częściej coby ostudzić emocje :) Pozdrawiam i dziękuję za artykuł.

  3. Ela

    Pożyteczna lektura, w szczególności teraz na święta. Zatem po przeczytaniu gdzieś tam z tyłu głowy pojawia się strażnik. Zobaczymy na ile skuteczny :). Pozdrawiam i dziękuje za artykuł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *